Telewizja

telewizja, fot. A. Skrago

Współczesna telewizja, nie jest telewizją, do której od lat byliśmy przyzwyczajeni. Oczywiście funkcjonują główne kanały telewizji otwartej, łączącej w jednym kanale wszystko, od programów newsowych po filmy fabularne.

Tak kiedyś oglądało się telewizję, albo wszystko jak leci lub wybierając poszczególne programy, czekając niecierpliwie na to co nam redaktorzy przygotowali. Tak było i tak trochę jeszcze jest. Jednak współczesna telewizja to jednak kanały tematyczne, od dokumentalnych poprzez muzyczne do moich ulubionych filmowych. Jest ich sporo i doprawdy jest w czym wybierać. Bo mamy kanały premium z nowościami, przebojami i sportem, którego organicznie nie znoszę ( nie biegam, nie gram w piłkę nożną, nie gram w tenisa, natomiast pływam i chodzę, pokonuję spore odległości). Więc nie oglądam sportu w telewizyjnych kanałach sportowych, nie kibicuję Czerwonym Diabłom czy Hajdukowi Split, nie emocjonuję się Igrzyskami Olimpijskimi czy Mundialem.

Wracam do kanałów filmowych, już pisałem o kanałach premium, jednak na rynku telewizyjnym dominują kanały filmowe ze starociami i średniakami. A tak faktycznie królują kanały emitujące seriale: polskie, angielskie, komedie sytuacyjne, rodzinne i science – fiction i wiele innych. Mamy kanały emitujące kino niezależne, mądrzejsze od zwykłej filmowej rutyny ale też mamy kanały prezentujące filmy słabe i głupie. Istnieją kanały etniczne, był rosyjski ale się zmył, szkoda.

Jednak proszę Państwa nie ma kanału idealnego, dlaczego? Bo jest ich po prostu za dużo a nie dysponujemy nieskończoną liczbą dobrych filmów, by wypełnić nimi dziesiątki kanałów filmowych. Więc przez ten nadmiar, zazwyczaj otrzymujemy produkt średni lub bardzo średni. Propozycje filmowe zazwyczaj są banalne, ciągle te same, co pozwala dojść do wniosku, że współczesne kino ma się źle a tak nie jest. Jest tylko niefortunnie podawane. Czasami odnoszę wrażenie, że mimo wyboru to jest on bardzo ograniczony, zaledwie do kilkunastu tytułów. W takiej sytuacji najczęściej wracam do kolekcji klasycznych filmów, filmy zbieram od lat więc mam w czym wybierać i wśród tej klasyki zawsze coś znajdę.

Tak więc temat „Telewizja” powoli przechodzi do przeszłości, ba ta smartmaszyna, która stoi przed kanapą, nie jest już tylko telewizorem tylko wielofunkcyjną maszyną do odbioru i czytania najróżniejszych, nośników, plików i impulsów przychodzących kablami. Co to się porobiło?

Kinoman