Szukając pracy uważaj na pranie brudnych pieniędzy

Pieniądze, fot. arch. RO

Przed oszustami ostrzegają warmińsko-mazurscy policjanci. Chodzi o atrakcyjne, ale nieprawdziwe oferty pracy, które w ostatnim czasie pojawiły się w internecie.

Fałszywa firma transportowa z Warszawy szuka logistyka i kontrolera. Wymaga jedynie średniego wykształcenia, znajomości obsługi komputera i dostępu do internetu. W zamian oferuje umowę o pracę na czas nieokreślony i wynagrodzenie 4 i pół tysiąca złotych.

Osoby które zainteresują się ofertą, drogą internetową wypełniają CV i dostają umowę. Jedną z ważniejszych informacji, jaką muszą przekazać „pracodawcy” jest numer rachunku bankowego oraz jednorazowy i dzienny limit przelewów możliwych do wykonania ze swojego rachunku.

Po fikcyjnym zatrudnieniu pracownik, telefonicznie lub mailowo jest informowany, że otrzyma na swój rachunek pewną sumę pieniędzy, którą musi przelać dalej na wskazany rachunek. Ta operacja ma rzekomo przyspieszyć transport ładunku poruszającego się po Europie. W kilkunastu przypadkach z Warmii i Mazur, na konta pracowników wpływało od 20 do nawet 90 tysięcy złotych. Potem te środki były przelewane najczęściej na Ukrainę.

Okazuje się, że pieniądze, które przechodzą przez rachunek pracownika i są wysyłane dalej, pochodzą z przestępstw tak zwanego „phishingu”. Są kradzione z internetowych rachunków bankowych należących do klientów różnych banków w Polsce i za granicą.

Policjanci ostrzegają, że jeżeli ktoś zainteresuje się ofertą i weźmie udział w transferze „brudnych” pieniędzy, to popełnia przestępstwo, za które grozi do 8 lat więzienia. O takim zdarzeniu trzeba jak najszybciej powiadomić policję lub prokuraturę, wtedy można liczyć na złagodzenie kary. (wch/bsc)