Szpitale pod lupą NIK-u. Jest lepiej, choć wciąż są problemy
Z kontroli NIK wynika, że warunki na oddziałach pediatrycznych w woj. warmińsko-mazurskim poprawiają się, jednak wciąż występują nieprawidłowości. Chodzi m.in. o nieterminowe przekazywanie do NFZ list oczekujących pacjentów i niezapewnienie właściwej liczby lekarzy udzielających pomocy.
Kontrolą objęto szpitale w Biskupcu, Działdowie, Szczytnie, Piszu i Kętrzynie. To placówki kontrolowane już wcześniej w 2014 r. NIK stwierdził, że pomimo wykonania wniosków wynikających z poprzedniej kontroli, w szpitalach nadal występowały istotne nieprawidłowości.
Kontrola wykazała, że wszędzie zapewniono możliwość przebywania na oddziałach pediatrycznych rodziców lub opiekunów wraz z pacjentami. W czterech spośród pięciu skontrolowanych placówek pobyt rodziców lub opiekunów był jednak płatny, a opłaty wynosiły od 5 zł do 15 zł za dobę. Pacjentom oraz rodzicom lub opiekunom zapewniano możliwość korzystania z telewizji, a w dwóch przypadkach także z bezpłatnego dostępu do internetu.
We wszystkich skontrolowanych szpitalach zapewniono pacjentom bieżący dostęp do planowego leczenia. Szpitale prowadziły listy oczekujących na udzielanie świadczeń w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami, a ich prowadzenie było przedmiotem kontroli specjalnych zespołów powoływanych przez dyrektorów szpitali. Listy oczekujących na ogół terminowo przekazywano do NFZ, poza jednym przypadkiem, w którym z opóźnieniem przekazano 8 z 48 list oczekujących. W badanym okresie nie stwierdzono przesuwania zaplanowanych zabiegów z powodu np. awarii sprzętu medycznego czy nieobecności lekarza.
Szpitale objęte kontrolą zapewniały ciągłą i fachową obsługę posiadanych urządzeń medycznych. Nie odnotowano przypadków niewykonania badań lub zabiegów z powodu braku przeszkolonego personelu medycznego lub z powodu niewystarczającego finansowania z NFZ. Ustalono jednak, że nadal występowały przypadki opóźnień w wykonywaniu przeglądów technicznych oraz wykonywania badań lub zabiegów za pomocą urządzeń medycznych, które nie zostały poddane wymaganym lub zalecanym przez producentów przeglądom technicznym. Nie gwarantowało to zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom, a także personelowi medycznemu. Mogło również powodować niewłaściwe odczyty parametrów zdrowia pacjentów.
Szpitale na ogół zapewniały odpowiednią kadrę medyczną niezbędną do udzielania świadczeń. W jednym przypadku stwierdzono jednak, że przez 77 dni w 2016 r. i 22 dni w 2017 r. nie zapewniono odpowiedniej liczby lekarzy pediatrów na oddziale pediatrycznym, a o fakcie tym nie powiadomiono NFZ. Stwierdzono również przypadki wykazywania w Systemie Zarządzania Obiegiem Informacji danych pielęgniarek i lekarzy dyżurujących na oddziale pediatrycznym, podczas gdy faktycznie nie świadczyli oni pracy. Miały również miejsce przypadki pełnienia dyżurów przez lekarzy i pielęgniarki niewykazywanych w tym Systemie.
Posłuchaj relacji Aleksandry Skrago
Autor: A. Skargo/PAP