Stomil nie zrewanżował się koszykarzom z Władysławowa

Koszykarze Stomilu Olsztyn przegrali wczoraj na własnym parkiecie z SMS-em PZkosz Władysławowo 74:70. Fot. Katarzyna Piasecka

Po bardzo zaciętym pojedynku koszykarze drugoligowego Stomilu Olsztyn przegrali na własnym parkiecie z SMS-em PZkosz Władysławowo 74:70. W pierwszej rundzie Biało-niebiescy ulegli swoim przeciwnikom aż 30 punktami.

– Widać progres w naszej grze. Niestety nie udało się nam zrewanżować. Byli lepsi od nas, a my zagraliśmy tak, jak oni chcieli. Moi zawodnicy jednak coraz lepiej grają, mamy też charakter – przyznaje trener koszykarskiej sekcji Stomilu, Krzysztof Wilangowski

Wiktor Specyalski, skrzydłowy Stomilu wyjaśnia, że to nie był jego dzień.

– To był mecz walki, wyrównany przez 40 minut. Udało nam się nawet wyjść na prowadzenie, ale potem daliśmy przeciwnikom odrobić straty. Ostatnia akcja niemalże – z rogu niekryty zawodnik z Władysławowa rzuca „trójkę” z rogu. To niedopuszczalne. Nie wytrzymaliśmy końcówki. Niestety – taki jest sport – wyjaśniał Wiktor Specyalski

Kolejny mecz koszykarze Stomilu zagrają z Politechniką Gdańską. Jeszcze nie znamy dokładnego terminu, bo planowane jest przełożenie tego spotkania. Jeżeli wszystko odbędzie się zgodnie z dotychczasowym planem rozgrywek, to olsztynianie do Gdańska pojadą za tydzień w sobotę.

Autor/redakcja: K. Piasecka