Sorry, ale to są trzy miłości!

Fot: Gutek Film/materiały prasowe

Sporo kontrowersyjnych i pikantnych tematów w audycji Do Zobaczenia. Nowy film Łukasza Grzegorzka, zjawiskowy debiut Evy Vitor i Vanessa Kirby przemierzająca nocny Portland. 

Natalia i Łukasz Grzegorzkowie kręcą thriller erotyczny? Kto by się spodziewał, że autorzy „Kampera”, „Córki trenera” i „Mojego wspaniałego życia” porwą się na historię trójkąta miłosnego w szatach thrillera. A może to pastisz gatunku? Marta Nieradkiewicz, Marcin Czernik i Mieszko Chomka w filmie, który zdumiewa. Pozytywnie i negatywnie.

W „Sorry, baby” błyszczy natomiast inny tercet. Jest duch kina niezależnego, mamy też pewien rodzaj trójkąta. Debiutująca za kamerą i grająca główną rolę Eva Victor nakręciła ironiczny i inteligentny film o traumie, pokazując, że ma wielki talent do trudnego gatunku, jakim jest komediodramat. Jak wypada tercet Victor- Naomi Ackie- Lucas Hedges?

Na koniec hit Netflixa, czyli „Zawsze przychodzi noc” z Vanessą Kirbi i Jennifer Jason Leigh. Problemy amerykańskiej klasy robotniczej w Portland, ale też thriller dziejący się jednej nocy na niebezpiecznych ulicach. Intrygująca, ale mająca swoje wady mieszanka gatunkowa. Czy jednak warto w nocną podróż się udać?

Warto słuchać Do Zobaczenia, gdzie Łukasz Adamski solo recenzuje gorące nowości.

Posłuchaj audycji

Autor: Ł. Adamski
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy