Seniorzy bagatelizują kwarantannę. „Nie wszyscy zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa”
Mimo kwarantanny społecznej i organizowanej pomocy w zakupach, wielu seniorów wychodzi z domów w skupiska ludzkie. Jak bardzo to niebezpieczne?
Według służb najbardziej niesubordynowanymi grupami społecznymi są nastolatkowie i seniorzy. Mimo apeli wciąż widać sporo starszych osób, szczególnie w sklepach. I co gorsze, niektórzy z nich nie stosują się do zasady utrzymywania dystansu.
A przecież seniorzy są w grupie podwyższonego ryzyka. Średnia wieku osób zakażonych tym patogenem, u których wystąpiła ostra niewydolność oddechowa to 61 lat, śmiertelność w przypadku choroby COVID-19 wśród ludzi po osiemdziesiątce sięga nawet 15 procent. Odpowiedzi trzeba szukać w funkcjonowaniu układu odpornościowego, który wraz z postępującymi procesami starzenia ulega osłabieniu. Przyczyniają się do tego m.in. licznie występujące u seniorów choroby przewlekłe, takie jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze czy niewydolność nerek. Dlatego tak ważne jest, by seniorzy pozostali w domach.
W każdej miejscowości w naszym województwie samorządy organizują pomoc dla seniorów. Wystarczy zadzwonić pod wskazany numer. Starsze, samotne osoby objęte są też pomocą wielu służb i wolontariuszy.
Przypominamy, jeżeli to możliwe, należy ograniczyć przebywanie w miejscach publicznych i poprosić bliskich o pomoc w codziennych czynnościach, takich jak zakupy, zaopatrzenie w leki, załatwianie spraw urzędowych i pocztowych. Jak najczęściej należy myć ręce, używając mydła i wody albo preparatów odkażających zawierających alkohol (min. 60%). I unikać dotykania oczu, nosa i ust.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej
Autor: D. Grzymska
Redakcja: A. Dybcio