Sąd skazał byłego komendanta. Po śmierci strażaka próbował zacierać ślady
Sąd Rejonowy w Kętrzynie wydał wyrok skazujący wobec byłego komendanta straży pożarnej w Kętrzynie oskarżonego w związku z tragicznym wypadkiem podczas ćwiczeń. Zginął wówczas młody strażak. Sąd stwierdził, że po wypadku doszło do zacierania śladów.
Sąd orzekł wobec Szymona S. karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat.
Szymon S. został oskarżony o przekroczenie uprawnień i podżeganie do składania fałszywych zeznań po wypadku w czerwcu 2018 roku podczas ćwiczeń na terenie Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kętrzynie. Zginął wtedy 23-letni strażak – poinformował sędzia Adam Barczak, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Olsztynie.
W ocenie sądu, oskarżony po zaistnieniu wypadku na terenie komendy ułatwiał pięciu innym podległym mu strażakom złożenie fałszywych zeznań. W ten sposób utwierdził ich w przekonaniu, aby trzymali się jednej ustalonej, fałszywej wersji zdarzenia. Polegała na zatajaniu faktu, że były oddawane skoki na tzw. skokochron bez odpowiedniego przygotowania.
Sąd orzekł wobec oskarżonego także środek karny w postaci 2-letniego zakazu wykonywania zawodu strażaka oraz zajmowania stanowisk kierowniczych w Ochotniczej Straży Pożarnej.
W ocenie sądu, na oskarżonym jako komendancie straży pożarnej ciążyła szczególna odpowiedzialność. Zawód strażaka to zawód zaufania społecznego
– przekazał rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Olsztynie. Adam Barczak dodał, że – według sądu – komendant był autorytetem dla strażaków zeznających w sprawie, cieszył się ich zaufaniem i poważaniem, ale swoją bardzo dobrą opinię zaprzepaścił, nadużył swojego stanowiska, postępując karygodnie.
Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.
Podczas ćwiczeń zginął strażak. Oskarżony o ich zorganizowanie Marcin L. usłyszał wyrok
Autor: B. Gajlewska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
