Rusza prokuratorskie śledztwo w sprawie wypadku lotniczego pod Kikitami. Pilot i pasażerka zginęli na miejscu
W Kikitach rozbił się lekki samolot
Dziś zostanie wszczęte śledztwo w sprawie wypadku lotniczego pod Kikitami, w którym zginęli pilot i pasażerka ultralekkiego samolotu – zdecydował prokurator rejonowy w Biskupcu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że samolot wystartował z lądowiska w Kikitach około godziny 20 i prawdopodobnie udał się w kierunku Giżycka. Około godziny 21.30 pilot rozpoczął manewr podchodzenia na lotnisko w Kikitach, a chwilę później świadkowie usłyszeli huk i zauważyli dym nad lasem – poinformował rzecznik prokuratury okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny.
Rozrzucone w lesie szczątki samolotu i zwłoki dwóch osób znaleziono w trakcie przeszukiwania części lasu między Kikitami i Żardenikami, relacjonuje podkomisarz Rafał Prokopczyk z olsztyńskiej policji.
Na miejscu policjanci zastali całkowicie zniszczony samolot, którym poruszały się dwie dorosłe osoby. Pilot w wieku 73 lat i 39-letnia pasażerka. Na skutek odniesionych obrażeń zginęli na miejscu.
Wyjaśnieniem okoliczności wypadku zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, dodaje podkomisarz Prokopczyk.
Na miejscu wypadku pracowała grupa dochodzeniowo śledcza, w tym technik kryminalistyki, obecny był też prokurator. O zdarzeniu policjanci poinformowali Komisję Badania Wypadków Lotniczych, która bada okoliczności w jakich doszło do tego tragicznego w skutkach wypadku.
Samolotem leciał pilot pochodzący z województwa wielkopolskiego i pasażerka z województwa mazowieckiego.
W Kikitach rozbił się lekki samolot. Fot. policja
Autor: K.Kantor
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy
