Prywatne szpitale włączone do walki z koronawirusem. Krajowe zasoby kadrowe będą uzupełniane medykami z zagranicy
Fot. Adobe Stock
Zarówno premier, jak i minister zdrowia będą mieć uprawnienia do kierowania poleceń do prywatnych szpitali, które będę włączone do walki z koronawirusem.
Prywatne placówki medyczne otrzymają warunki finansowe analogiczne do tych, jakie mają szpitale publiczne – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Niedzielski był pytany na konferencji prasowej na jakich zasadach do systemu walki z COVID-19 będzie włączona prywatna służba zdrowia. Szef resortu zdrowia wyjaśnił, że zarówno premier, jak i minister zdrowia będą mieć uprawnienia do kierowania poleceń do prywatnych szpitali.
Następnie na podstawie podpisanej umowy będą regulowane warunki finansowe.
Jeśli ta umowa w propozycji przedłożonej przez ministra bądź w trakcie negocjacji nie zostanie zaakceptowana, to wtedy minister ma prawo narzucić warunki finansowe. Ale tutaj z założenia działamy w taki sposób, że będą to warunki analogiczne do tych, które otrzymują szpitale publiczne
– mówił Niedzielski.
Dodatkowe finansowanie
Wyjaśnił, że zgodnie z cennikiem NFZ w przypadku pacjenta podejrzanego o zakażenie koronawirusem to jest kwota 180 złotych, a jeżeli jest to pacjent już ze zdiagnozowanym COVID-19, to każdy dzień hospitalizacji jest liczony na ponad 400 złotych.
To są warunki, które zapewniają stabilność finansową i na pewno rekompensują koszty i myślę, że można śmiało powiedzieć, że jest w tym dobra marża.
Dodał, że w kwestii dodatkowych wynagrodzeń dla osób zaangażowanych w walkę z koronawirusem, to do tej pory NFZ wypłaca miesięcznie około 25 milionów złotych rekompensaty z tytułu 50 % dodatku.
Medycy z zagranicy
Zasoby kadrowe będą mogły być uzupełnione medykami z zagranicy. Ostateczną decyzję dopuszczającą do pracy wydawać będzie minister zdrowia, by zapewnić jakość tych świadczeń – to jedna ze zmian zapowiedzianych przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Będzie taki specjalny tryb, który na ten czas covidowy pozwoli ściągnąć, czy przynajmniej dać możliwość taką tym, którzy deklarują chęć przyjazdu do Polski, a mają odpowiednie uprawnienia, by wzmocnili nasz system, by mogli pracować w Polsce
– powiedział Niedzielski.
Poinformował, że to minister zdrowia ma wyrażać zgodę na dopuszczenie takiego medyka do pracy. Chodzi o to – zaznaczył – by ta procedura miała „charakter jakościowy i aby nie oznaczało to narażenia pacjentów na jakiekolwiek niebezpieczeństwo”.
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy za MZ/PAP
