Ponad 16 tysięcy dzieci w regionie ma wrodzone wady serca. Eksperci i opiekunowie rozmawiali o tym w Olsztynie
Fot. fotolia
Szpitalne leczenie nie kończy walki z chorobą. Potrzebna jest rekonwalescencja i ruch, nawet jeśli mówimy o wadach serca. W Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie podczas Serduszkowego Dnia Dziecka spotkali się eksperci i opiekunowie chorych dzieci.
Ponad 16 tysięcy dzieci w warmińsko-mazurskiem ma wrodzone wady serca. Wśród nich jest m.in niespełna trzyletni Miłosz. Dla jego mamy Karoliny informacja o chorobie była wielkim szokiem.
Miłosz ma jednokomorowe serce z przełożeniem wielkich pni tętniczych, z przełożeniem trzewi, heterotaksję. Było przerażenie, były łzy, ale też wielka mobilizacja – co zrobić dalej, jak się zachować, gdzie leczyć i co wybrać, żeby było wszystko najlepiej.
Chłopiec jest już po jednej operacji w Niemczech, teraz czeka na kolejną.
W Polsce jest zaledwie kilka ośrodków, które podejmują kardiologiczne leczenie dzieci, dlatego fundacja Serduszko od zeszłego roku stara się o uruchomienie takiego miejsca przy szpitalu dziecięcym w Olsztynie – mówi prezes Iwona Woźniak.
Chcemy, żeby powstał ośrodek kardiologii i kardiochirurgii dziecięcej razem z dyrektor Krystyną Piskorz-Ogórek. Zaczęliśmy od maja jako fundacja zbierać fundusze na sale hybrydową. Jest to koszt 5 mln złotych. Wiadomo, że zbiórki puszkowe to nie są jakieś duże sumy.
Sprawę zna wojewoda warmińsko-mazurski i jest ona traktowana priorytetowo, zapewnia Małgorzata Łowcewicz z Wydziału Zdrowia w Urzędzie Wojewódzkim.
Jeżeli takie problemy zdrowotne ujęte są w priorytetach, można ubiegać się o środki finansowe na taką inwestycję, która powinna być uruchomiona i wspierać leczenie dzieci.
Problem omawiany był w Olsztynie podczas 3. Konferencji Kardiologicznej. Głównym tematem była aktywność ruchowa dzieci z wrodzonymi wadami serca. Konferencji towarzyszyły zabawy organizowane z okazji Serduszkowego Dnia Dziecka. W holu urzędu odbyły się warsztaty tematyczne dla najmłodszych.
Autor: K. Grabowska
Redakcja: A. Chmielewska
