Policjant po służbie pomógł w ujęciu napastnika. Agresywny 30-latek zaatakował funkcjonariuszy

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Nawet na 10 lat może trafić za kratki mieszkaniec Szczytna, który uzbrojony w nóż i metalową pałkę, zaatakował policjantów.

30-letni mężczyzna zadzwonił do oficera dyżurnego szczycieńskiej policji, twierdząc, że pilnie potrzebuje pomocy. Na miejscu policjanci zastali go siedzącego na krawężniku przed blokiem. Gdy wysiedli z radiowozu, 30-latek ruszył w ich kierunku, wykrzykując groźby i wymachując nożem i metalową pałką.

Napastnik nie reagował na wezwania policjantów, a gdy zobaczył nadjeżdżający drugi radiowóz, zaczął uciekać. Zauważył go policjant, który akurat nie miał służby. Zaszedł 30-latka od tyłu i pomógł go obezwładnić – relacjonuje oficer prasowy policji w Szczytnie sierżant Izabela Cyganiuk.

Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Jak się okazało, był nietrzeźwy. Usłyszał już zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Okazało się też, że mieszkaniec Szczytna był poszukiwany przez sąd, by odbyć karę pozbawienia wolności za wcześniejsze przewinienia.

Autor: P. Karpiszen
Redakcja: A. Dybcio