Po zawodówce na bezrobocie?

Konferencja z udziałem przedsiębiorców, fot. W. Andrearczyk

Reforma szkolnictwa zawodowego i narzucone przez państwo przepisy są oddalone od potrzeb miejscowych pracodawców. Takie wnioski płyną ze spotkania w braniewskim starostwie poświęconego szkolnictwu zawodowemu.

W spotkaniu uczestniczyli doradcy zawodowi, nauczyciele zawodów, przedstawiciele urzędu pracy oraz przedsiębiorcy. Dyskusja dotyczyła szans i zagrożeń szkolnictwa zawodowego dla rynku pracy.

Przedsiębiorcy zgodnie twierdzą, że chcieliby mieć u siebie uczniów na praktykach, szkolić ich, egzaminować a później zatrudnić. Skoro jednak płacą za praktykantów, to chcę mieć realny wpływ na ich kształcenie.

Przedsiębiorcy nie chcą zatrudniać pracowników, którzy nie mają żadnego doświadczenia. Zwracają także uwagę, że młodych ludzi kształci się często w kierunkach, na które tak naprawdę nie ma zapotrzebowania na lokalnym rynku pracy.

W braniewskim urzędzie pracy najwięcej bezrobotnych absolwentów jest wśród sprzedawców, mechaników i stolarzy. Tymczasem w Polsce największe jest zapotrzebowanie na pracowników w służbie zdrowia, informatyków czy inżynierów i projektantów maszynowych.

Braniewski Inkubator Przedsiębiorczości Społecznej planuje w wakacje zorganizować „Szkołę Przedsiębiorczości Społecznej”. Jej uczestnicy — osoby bezrobotne — uczestniczyliby w wyjazdach studyjnych, szkoleniach i spotkaniach z lokalnymi przedsiębiorcami. Dzięki temu mogliby później nawiązać z nimi kontakty biznesowe, co mogłoby im ułatwić prowadzenie własnej działalności gospodarczej. (Andrea/as)

Spotkanie poświęcone szkolnictwu zawodowemu w Braniewie zorganizowano z inicjatywy Starostwa Powiatowego i Powiatowego Koordynatora Doradztwa Zawodowego

Fot. Wojciech Andrearczyk