Piotr Zabuski: Chciałbym, żeby policja była bardziej dostępna

Piotr Zabuski

Zwiększenie codziennego bezpieczeństwa mieszkańców oraz dostępności dzielnicowych – takie m.in. zadania stawia sobie nowy komendant miejski policji w Olsztynie, mł. inspektor Piotr Zabuski, gość Porannych Pytań Polskiego Radia Olsztyn.

Krzysztof Kaszubski: Jak się panu jechało do studia?

Piotr Zabuski: Dobrze, dojechałem bez kolizji. Ale też frapowało mnie pytanie, jak nasze służby działają w takiej sytuacji. Po powrocie zapytam, jak miasto i powiat są zabezpieczone, by nie było kolizji i wypadków.

Krzysztof Kaszubski: Czy to jest niebezpieczna sytuacja w tej chwili, w pana ocenie?

Piotr Zabuski: Tak, oczywiście, jeśli nagle śnieg spada, jest oblodzenie, to policja powinna wymuszać działania innych służb, żeby było posypane, tam gdzie dochodzi do kolizji, żeby była policja.

Krzysztof Kaszubski: Jakie zmiany chciałby pan wprowadzić w pracy komendy miejskiej

Piotr Zabuski: Chciałbym kontynuować dzieło moich poprzedników, których znałem i którzy dużo serca włożyli w to, żeby utrzymać bezpieczeństwo w mieście i powiecie. Mam swoją wizję pracy. Chciałbym, żeby policja była bardziej dostępna dla przeciętnego obywatela. Skupię się na służbie dzielnicowego, żeby policja była w tych miejscach, gdzie jest potrzebna, no i na profilaktykę, zapobieganie. Każde zdarzenie kryminalne czy porządkowe, które już zaistniało, nie wpływa na pozytywną opinię. Różne rzeczy mają na to wpływ, szybkość działania policji, kompetencja. Chce wypracować jak najlepsze standardy.

Krzysztof Kaszubski: Przyszedł pan z wydziału ds. Przestępstw Gospodarczych KWP. Media miały z panem częsty kontakt z tytułu spektakularnych spraw, m.in. działań antypirackich. Czy chciałby pan przenieść jakieś doświadczenia do nowej pracy?

Piotr Zabuski: Rozdział z wydziałem PG uważam za zamknięty. Tam są inne problemy i wymagania, tam ofiarą był Skarb Państwa, natomiast tutaj mamy obywatela, turystę, któremu musimy zapewnić bezpieczeństwo na wielu płaszczyznach, w ruchu drogowym, np. żeby nie zostali okradzeni na plaży, a ich rower stał na swoim miejscu, żeby nie zostali pobici, napadnięci idąc przez park.

Krzysztof Kaszubski: Pana poprzednik zastał komendę w bałaganie i dostał zadanie posprzątania po słynnej sprawie bicia przesłuchiwanych. Czy już udało się wyczyścić komendę?

Piotr Zabuski: Jest to już historia. Na dzisiaj jednostka nie ma praktycznie wakatów; 7 wakatów na prawie 600-osobową jednostkę to niewiele. Organizacyjnie jednostka jest poukładana. Skupię się na tym, żeby policjanci i pracownicy mieli satysfakcję z wykonywanej pracy, żeby ja wykonywali z poczucia odpowiedzialności a nie z przymusu.

Krzysztof Kaszubski: Idee fixe ministra spraw wewnętrznych i administracji jest odbudowa tzw. małych posterunków policji. Czy również na terenie powiatu olsztyńskiego są takie miejsca, gdzie powinny wrócić posterunki?

Piotr Zabuski: Będziemy chcieli, żeby w każdej gminie był posterunek. Ten plan już zaczął realizować mój poprzednik. Chcemy umieścić posterunek w jednej z gmin i stworzyć infrastrukturę w innej. Nie chcę mówić, w której gminie, gdyż najpierw muszę porozmawiać z samorządami. Miasto Olsztyn miało kiedyś komisariaty, jednak nie będziemy ich odbudowywać, gdyż komenda nie ma infrastruktury logistycznej, ale też nie ma takiej potrzeby. Natomiast chcę stworzyć nową strukturę dzielnicowych, poprzez podzielenie miasta na rejony, by dzielnicowi byli bardziej dostępni. Olsztyn 10 lat temu był inny. Przybyło wiele miejsc, gdzie można spędzić czas wolny, a tam nie ma zabezpieczenia.

Krzysztof Kaszubski: Spotkał się pan z prezydentem Olsztyna. O czym panowie rozmawialiście?

Piotr Zabuski: Jak co tydzień odbyło się spotkanie. Poświęcone było zagrożeniom spowodowanych przez ptasią grypę w Tomarynach i koniecznych zabezpieczeniach.

Posłuchaj rozmowy.

(as)