Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów. Domagają się poprawy warunków pracy
Pielęgniarki i położne szpitala im. Michała Kajki w Mrągowie przeprowadziły strajk ostrzegawczy i na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów. Domagają się poprawy warunków pracy.
– To efekt sporu zbiorowego z pracodawcą, którego do tej pory nie zażegnały mediacje – wyjaśnia przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Warmii i Mazurach, Elżbieta Butkiewicz.
Ten spór trwa od 2020 roku. Pielęgniarki nadal pracują w okrojonym składzie, mają mały dostęp do sprzętu, który ułatwiłby im pracę, dlatego są przemęczone i wyczerpane
– powiedziała Elżbieta Butkiewicz.
– Szpital nie ma pieniędzy, by spełnić postulaty pielęgniarek – odpowiedziała prezes placówki, Brygida Schlueter-Górska.
Nie stać szpitala na kolejne zmiany, bo nie ma takich środków. Ta zmiana, która została wprowadzona od pierwszego lipca, została wprowadzona ustawowo. Poprzednia zmiana była w ubiegłym roku, zmieniła całą politykę wynagrodzeń. Szpital jest spółką i za wiele zrobić nie może. Grupa pielęgniarek i położnych zawsze była grupą najważniejszą, natomiast zawsze będzie coś, co można poprawić, a jeśli się da, to się poprawia. To finansowanie, które jest teraz wprowadzone, nie pozwala na wiele rzeczy.
Prezes szpitala wyjaśniła, że wydatkowanie pieniędzy możliwe jest tylko przy inwestycjach, albo projektach unijnych, gdzie finansowanie pochodzi z zewnątrz.
Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Warmii i Mazurach, Elżbieta Butkiewicz, nie wykluczyła możliwości strajku generalnego.
Wynagrodzenie pracowników służby zdrowia reguluje osobna ustawa – „o sposobie ustalania najniższego wynagradzania zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych”. Nowelizacja tej ustawy z lipca 2022 roku wprowadziła nowe współczynniki pracy. W zależności od poziomu wykształcenia pielęgniarki, wysokość wynagrodzenia zasadniczego wynosi obecnie od 5325 zł do 7305 zł.
Autor: K. Kantor
Redakcja: K. Ośko/AN
