Piątek trzynastego pechowy dla piłkarzy Stomilu. Olsztynianie przegrali z Chrobrym Głogów

Fot. Łukasz Węglewski

Stomil Olsztyn grał bardzo zdecydowanie przez pierwsze pół godziny, ale mimo to nie potrafił objąć prowadzenia. W 31. minucie spotkania po drugiej groźniejszej akcji Chrobrego Głogów w całym meczu Koki Hinokio sfaulował Tomasza Cywkę, a sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy.

Zamienił go na bramkę Mateusz Machaj. Pod koniec pierwszej połowy to Chrobry przejął inicjatywę, a Stomil się tylko bronił, jednak wynik nie zmienił się do końca pierwszej odsłony.

Początek drugiej połowy rozpoczął się prawie tak samo, jak pierwsze 45 minut. Stomil atakował, miał swoje szanse, ale to Chrobry w pewnym momencie się obudził i w 64. minucie obrońca gospodarzy – Ilków Gołąb zagrał prostopadle do Mikołaja Lebedyńskiego, ten zwiódł obrońcę Stomilu i posłał futbolówkę na dalszy słupek wprost do bramki strzeżonej przez Piotra Skibę.

Bramkę ustalającą wynik tego spotkania w 72. minucie z rzutu karnego strzelił Maksymilian Banaszewski, który kilka chwil wcześniej był faulowany w „szesnastce” przez Sama van Huffela.

– Przegraliśmy na własne życzenie – powiedział trener Stomilu Adam Majewski.

Szkoleniowiec Chrobrego Ivan Djurdjević bardzo chwalił swój zespół za postawę. Było to pierwsze wygrane spotkanie głogowian od sześciu spotkań.

Chrobry Głogów – Stomil Olsztyn 3:0 (1:0)

Bramki: Mateusz Machaj 33 (rzut karny), Mikołaj Lebedyński 63, Maksymilian Banaszewski 72 (rzut karny)

Chrobry: Bieszczad – Ilków-Gołąb, Michalec, Juraszek (46 Stolc), Oleksy, Banaszewski (78 Piotrowski), Cywka, Kolenc, Bryła (74 Piła), Machaj (70 Ziemann), Lebedyński (78 Kowalczyk)

Stomil: Skiba – Spychała, Kuświk (77 Jarosz), Łuczak (80 Szramka), Hinokio, Staszak (77 Carolina), van Huffel, Byrtek, Sierant (46 Bucholc), Szota, Biedrzycki (80 Sadowski)

Żółte kartki: Damian Kowalczyk – Grzegorz Kuświk, Maciej Spychała, Serafin Szota, Janusz Bucholc

Autor: P. Świniarski
Redakcja: K. Piasecka