Olsztyn podpisał ugodę z FCC. To definitywny koniec sporu

Fot. Łukasz Węglewski

Po pięciu latach sądowego sporu miasto Olsztyn zawarło ugodę z hiszpańską firmą FCC, która miała zbudować linie tramwajowe.

Zawarta ugoda definitywnie kończy spór między miastem a firmą FCC – zapewnił na konferencji prasowej prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. Jak wyjaśnił, na mocy ugody miasto nie odda hiszpańskiej firmie 25 mln złotych gwarancji bankowych, a dodatkowo otrzyma 2,5 mln złotych. 1,2 mln złotych zostanie przeznaczonych na opłacenie kancelarii prawnej, która reprezentowała miasta, a pozostałe środki trafią do budżetu Olsztyna.

Te pieniądze mają wpłynąć do miejskiej kasy do 13 grudnia – dodał prezydent Grzymowicz.

Spór pomiędzy hiszpańską firmą FCC a miastem Olsztyn dotyczył realizacji umowy na budowę od podstaw linii tramwajowych w mieście. FCC miała także zbudować nową ulicę Obiegową, zajezdnię tramwajową i przebudować kilka skrzyżowań. Olsztyn i FCC umowę zawarły w 2011 roku.

W sierpniu 2013 roku miasto odstąpiło od umowy, argumentując swoją decyzję brakiem postępu prac. Aby zrealizować budowę linii tramwajowych, podzieliło inwestycję na mniejsze zadania i poszczególne odcinki budowały różne firmy. Olsztyn przejął także 25 mln zł gwarancji bankowej wpłaconej przez FCC.

W 2015 roku FCC złożył pozew do sądu o zapłatę przez Olsztyn blisko 322 mln zł za zerwanie umowy. Firma twierdziła, że opóźnienie robót było m.in. konsekwencją nieudolności pracowników ratusza, którzy z opóźnieniem zatwierdzali plany i czynili ustalenia z wykonawcami inwestycji. Domagała się także zwrotu gwarancji bankowych.

W odpowiedzi na ten krok Olsztyn złożył tzw. pozew wzajemny. Miasto żądało odrzucenia roszczeń i zapłaty kolejnych 37 mln zł.

Po prawie 5 latach procesu sąd skierował sprawę na mediację. Ugoda została zawarte 4 grudnia, 8 grudnia zatwierdził ją sąd.

Firma FCC potwierdziła zasadność odstąpienia od kontraktu przez Olsztyn. Przyznała też, że miasto w prawidłowy sposób wykonywało swoje obowiązki. Gmina natomiast podkreśliła, że zawarta ugoda kończy jej roszczenia względem FCC.

Redakcja: K. Ośko/A. Dybcio za PAP/P. Karpiszen