Obwód kaliningradzki nie jest przygotowany na kryzys

Obwód kaliningradzki obawia się ewentualnej blokady w związku z kryzysem krymskim.

Władze rosyjskiej enklawy otoczonej państwami Unii Europejskiej od dwóch tygodni inwentaryzują zapasy – pisze Niezawisimaja Gazieta. Jak poinformował minister rolnictwa regionalnej dumy Władimir Zarudny, obwód jest zdolny przetrwać po ewentualnym wprowadzeniu blokady dostaw żywności, praktycznie nieograniczoną ilość czasu.

Dzisiaj obwód kaliningradzki jest samowystarczalny jeżeli chodzi o mleko w 56 procentach, a wołowinę w 30-40 procentach. Reszta jest sprowadzana spoza enklawy. Obecnych zapasów ziemniaków wystarczy na 100 dni, a warzyw na miesiąc. Największe są zapasy ziarna. W magazynach jest 127 tysięcy ton zbóż, a to pozwoli utrzymać się do nowego urodzaju.

Docent katedry ekonomiki i przedsiębiorczości Kaliningradzkiego państwowego technicznego uniwersytetu Władimir Kuzynek w rozmowie z Niezawisimą Gazietą zwrócił uwagę na problem gazu. Błękitne paliwo jest dostarczane do Obwodu przez rurociąg, przechodzący przez Litwę. Natomiast zapasów gazu w podziemnych magazynach rosyjskiej enklawy wystarczy maksimum na tydzień.

Na razie z powodu lodu w północnej części Bałtyku nie ma możliwości przerzutu żywności i innych towarów morzem. Sezon nawigacyjny rozpoczyna się z reguły w drugiej połowie kwietnia. Dlatego ewentualna blokada może postawić obwód kaliningradzki w trudnym położeniu – podsumowuje Niezawisimaja Gazieta. (bsc/łw)