Nie znam się

Nie znam się to się wypowiem. Ja na ten przykład nie znam się na muzyce. Nie umiem o niej pisać, nie tworzę i prawdopodobnie nie umiem jej słuchać. Oto osobista ankieta, która potwierdza moje wątpliwości.
Czy znam się na muzyce, bo:
1. Znam zapis nutowy.
2. Umiem powtórzyć solo Eddiego Van Halena w Eruption.
3. Wiem do jakiej szkoły chodził John Lennon i jak mu szło z geografii.
4. Na plaży w Ustce widziałem kiedyś Borysewicza.
5. Mam długie włosy.
6. Mam radio w samochodzie i często go słucham.
7. Gdy słucham muzyki, to czuję się dobrze.
8. Kumple mówią o mnie, że jestem dziwny.
9. Nie znam tekstów piosenek Disco Polo, ale umiem je tańczyć.
10. Mam już pięć tysięcy empetrójek.
11. Kiedyś będę miał wąsy.
12. Pracuję w Radiu.
Odpowiedzi znajdziesz w swoim sumieniu.
Zgodnie z dzisiejszą tezą polecam niniejsze nowości:
George Ezra – Did You Hear The Rain – a niech go! Jaki on młody!, a brzmi jak stary kowboj po przejściach. Ta klacz była wyjątkowo piękna, szkoda, że nie należało do mnie. Polecam!

Robin Thicke – Feel Good – szanuję gościa, bo wielkim sukcesie „Blurred Lines” nie odcina kuponów, w postaci trzydziestej piątej wersji przeboju, tylko podąża dalej eksplorując nowe, ekscytujące przestrzenie muzyczne. Ładnie, prawda?

Klingande – Jubel – ktoś się będzie krzywił, na takie granie bo stopa na raz, no i wogle, że dicho. Idą śniegi, a piosenka pięknie nadaje się na wspomnienia o ostatnich wakacjach spędzonych na słonecznych plażach Kalifornii. Ja byłem, a Wy?