Nie chcą mieszkać na terenach przygranicznych. „Przyczyn jest wiele”
Wilczęta. Fot. Ł. Węglewski
Obszary przygraniczne województwa warmińsko-mazurskiego wyludniają się. Informację potwierdziła Joanna Balcerzak z Urzędu Statystycznego w Olsztynie.
W skali całego regionu było tylko 18 gmin na 116, które zanotowały wzrost liczby ludności. Od 2010 roku spadek ludności na Warmii i Mazurach wyniósł 6,6 procent, z czego w gminach znajdujących się w powiatach przygranicznych był dużo wyższy. Tak było m.in. w gminach: Lelkowo, Banie Mazurskie, Górowo Iławeckie czy Wilczęta.
Tendencję tę potwierdza wójt gminy Wilczęta Marcin Krzanowski. Socjolog Stefan Marcinkiewicz upatruje przyczyny tego zjawiska w zagrożeniu, jakie niesie za sobą wojna w Ukrainie, ale także odpływie młodych ludzi do większych miast.
Wyludnianie się obszarów przygranicznych ma też związek ze starzeniem się społeczeństwa. Na tysiąc mieszkańców przypadają cztery urodzenia. Tak wygląda statystyka dotycząca terenów nadgranicznych w województwie warmińsko-mazurskim.
Są gminy, gdzie więcej jest zgonów niż urodzeń i przyrost naturalny jest na poziomie -14. W regionie przeciętny wskaźnik utrzymuje się na poziomie -4. „Z taką różnicą między liczbą urodzin a zgonów zmaga się powiat gołdapski” – przyznał starosta Krzysztof Kazaniecki.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: D. Grzymska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
