Naterki w ogniu internetowego sporu. Poszło o zniszczenia na lokalnej plaży

W Naterkach pod Olsztynem wybuchła gorąca dyskusja po tym, jak grupa młodych osób wjechała elektrycznymi motocyklami na lokalną plażę, uszkadzając jej nawierzchnię. Nagranie i opis zdarzenia opublikowano na facebookowym profilu wsi, co wywołało falę hejtu.

Administratorka strony, Joanna Jaguszewska, stanowczo zareagowała na obraźliwe wpisy, nie szczędząc przy tym ostrych słów.

Zostaliśmy wręcz zaatakowani przez osoby niezwiązane z naszą wsią, które lekceważyły, wyśmiewały, a nawet obiecywały, że dalej będą niszczyć ten teren. Moja odpowiedź była adekwatna do tego, w jaki sposób te osoby się wypowiadały

– powiedziała.

Internetowa debata postawiła kolejne pytania — m.in. o to, jakiego tonu powinny używać profile reprezentujące lokalne społeczności.

Dla mnie jest to profil publiczny i tak możemy go traktować. Ten język internetowy, prywatny, bardzo mocno idzie w stronę potoczności

– komentowała dr Katarzyna Witkowska z Katedry Języka Polskiego i Logopedii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

Pamiętajmy, że internet nie jest „bezkarną strefą”, a publikowane w sieci treści – zwłaszcza te obraźliwe – mogą prowadzić do realnych konsekwencji prawnych.

Posłuchaj wypowiedzi

Autor: P. Jaguszewski
Redakcja: A. Niebojewska