Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 0 °C pogoda dziś
JUTRO: 0 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Na Wielkanoc do Szkocji

Szkocki krajobraz, zdjęcie z pixabay

Tym razem zabiorę Państwa do Szkocji.

Tak, właśnie w okresie świątecznym, wielkanocnym zapraszam Państwa do Szkocji, ciągle części Zjednoczonego Królestwa, a dlaczego tam i to teraz? Otóż mieszka tam sporo Polaków, pogoda jest bardzo podobna do naszej, często pada, wieją wiatry i to solidnie, zazwyczaj jest chłodno, a ludzie mili, pogodni, ciepli, czasem wylewni – czyli zupełnie jak My.

No i jeszcze jedna sprawa.

Szkocja jako plan filmowy jest wymarzonym miejscem i kręci się tam ekstra filmy. Zapomniałbym, bardzo lubię Szkocję, bo świetnie mi się tam żyło i pracowało, lub na odwrót. Szkocja jest piękna, surowa, może wydawać się, że jest mało przyjazna, ale to nie tak. Szkocja jest wymagającą krainą nie tylko pogodowo, także wymaga hartu ducha.

Szkocja to kraj krzepkich i zaradnych ludzi, prawdziwych górali, wojowników, którzy potrafią dać sobie radę w życiu. To kraina uroczych kobiet, które podbijają serca mężczyzn jednym spojrzeniem. W tym kraju opowiada się historie o walce z przeciwnościami losu i pogody. Jest proszę Państwa taki szkocki cykl powieściowy Petera Maya o wyspie Lewis, byłym policjancie Finnie MacLeodzie. Ten cykl jest niemal kryminałem, bardziej jednak są to opowieści obyczajowe niż sensacyjne. Oczywiście ofiary śmiertelne występują na kartach powieści, jednak są one raczej pretekstem do tego, by opisać życie bohaterów i piękno surowej szkockiej przyrody. A BBC już kręci serial telewizyjny na podstawie powieści Petera Maya.

Gdy myślę o Szkocji jako o bohaterce filmowej, to natychmiast przypominam sobie „Brave Heart. Waleczne Serce” z Melem Gibsonem po obu stronach kamery. Bardzo lubię ten film. Kolejny szkocki tytuł, to „Rob Roy” z Liamem Neesonem, to także kapitalne filmy Dannego Boyla z Ewanem MacGregorem, legendarny „Trainspotting” i trochę zapomniany „Płytki grób”. Ostatnio w kinach pojawił się mocny dramat policyjny z Jamesem McAvoyem „Brud”, też Szkocja w roli głównej.

Czy pamiętacie Państwo „Ostatniego króla Szkocji” z Forestem Whitakerem, co prawda akcja filmu rozgrywa się w Ugandzie, ale mamy Szkocję w tytule i szkockiego aktora w jednej z głównych ról, ponownie przypomnę – Jamesa McAvoya.

Jeśli chodzi o filmową Szkocję, to górzyste krajobrazy i zdecydowanie zimne jeziora znakomicie sprawdzają się jako filmowe plenery, a szkockie miasta, przepiękny Edynburg (stolica Szkocji) i Glasgow (wielki przemysłowy ośrodek) rewelacyjnie wypadają jako tło na przykład sercowych rozterek filmowych bohaterów.

Wspominałem już Petera Maya, warto wspomnieć o jeszcze jednym szkockim pisarzu, Ianie Nankinie, twórcy postaci inspektora Johna Rebusa, policjanta melomana, świetnie znającego się na współczesnej muzyce rockowej.

Ả propos muzyki, w Szkocji gra się fantastyczną muzykę rockową, często wzbogaconą o celtyckie brzmienia. Na pewno słyszeliście Państwo piosenki takich zespołów jak: The Waterboys, Texas, Simple Minds, Snow Patrol, Garbage czy Travis, zapewniam was, że nieźle grają – z sercem i duszą.

Gdybyście mieli Państwo czas, pieniądze i ochotę, to wybierzcie się do Szkocji, zakochacie się natychmiast nie tylko w świąteczny czas. Wszystkiego dobrego.
Kinoman

(as)

Przeczytaj poprzedni wpis:
Zmarł Robert Leszczyński

W wieku 48 lat zmarł Robert Leszczyński - pochodzący z Olecka dziennikarz i krytyk muzyczny, a ostatnio polityk. Przez 8 lat pracował w "Gazecie Wyborczej", był...

Zamknij
RadioOlsztynTV