MOPR apeluje do wędkarzy: wchodzenie na pokryte lodem jeziora jest niebezpieczne
Fot. A. Skrago
Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe apeluje do wędkarzy o niewchodzenie na zamarznięte tafle jezior.
Wahające się temperatury powodują, że teraz jest to szczególnie niebezpiecznie. Ostatnie przypadki utonięć doświadczonych wędkarzy powinny być przestrogą.
Dziś na mazurskich zimowych jeziorach znowu widać osoby łowiące ryby – mówi ratownik MOPR Karol Dylewski.
Na Niegocinie siedzi pięciu wędkarzy, na jeziorze Roś dwóch kolejnych. Mamy informację, że jest podwójny lód, czyli jest lód, potem warstwa wody i znowu lód. Nigdzie nie ma takiego samego lodu. Można wejść jedną drogą, pójść gdzieś obok i wpaść do wody.
Karol Dylewski podkreśla, że nawet ratownicy zrezygnowali w ostatnim czasie z patrolowania zamarzniętych akwenów z pomocą poduszkowca.
Temperatura dodatnia, ujemna, opady deszczu i opady śniegu powodują, że wszystko to izoluje nawet do ujemnej temperatury. Lód przymarza, jego struktury są różne, wytrzymałość też i wejście na lód jest bardzo niebezpieczne.
Wczoraj na jeziorze Tałty pod dwoma wędkarzami załamał się lód. Jeden z mężczyzn wydostał się z wody o własnych siłach, drugi 73-letni nie żyje.
Autor: B.Gajlewska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
