M. Kuchciński: „Dopłata złotówki do każdego wozokilometra to za mało”. Dr M. Kazimierczuk: „Do tej pory nie było nic”
Marcin Kuchciński i dr Marcin Kazimierczuk
Władze województwa warmińsko-mazurskiego sceptyczne wobec rządowego programu przywracania lokalnych połączeń autobusowych. Wczoraj premier i minister infrastruktury zaprezentowali jego założenia. Rząd chce dopłacać w tym roku złotówkę do każdego tzw. wozokilometra.
– To za mało – mówił w Porannych pytaniach wicemarszałek województwa Marcin Kuchciński z Platformy Obywatelskiej:
Koszt kilometra, który jest ceną rynkową, wynosi 4,3 zł, więc dopłata złotówki niewiele tu zmieni. Jeżeli ma to być pomysł, który sfinansują samorządy, to bez wątpienia jest to kłopot.
Radny sejmiku województwa dr Marcin Kazimierczuk z Prawa i Sprawiedliwości uważa natomiast, że taka dopłata może coś dać:
Do tej pory nie było nic. Rząd nie będzie refundował całości, bo to się mija z celem. Chodzi o to, żeby linie, które są nierentowne, przez dopłatę stały się bardziej rentowne.
Dr Marcin Kazimierczuk przekonywał także, że lepiej wydać na połączenia autobusowe, niż na regionalny port lotniczy.
Co roku wydajemy 30 milionów złotych na nierentowne lotnisko w Szymanach. Nie wiem, w jaki sposób ono walczy z wykluczeniem komunikacyjnym naszych mieszkańców.
Wicemarszałek województwa Marcin Kuchciński z Platformy Obywatelskiej odpowiadał, że lotnisko jest nam potrzebne.
Musimy patrzeć do przodu, żeby móc się rozwijać jako województwo, bo to właśnie port lotniczy jest tym narzędziem. Trzymam kciuki za każdy program, który pozwoli zlikwidować białe plamy.
Ustawa dotycząca odtwarzania połączeń autobusowych ma być gotowa w maju.
Posłuchaj rozmowy Andrzeja Piedziewicza z Marcinem Kuchcińskim i Marcinem Kazimierczukiem
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Dybcio
