Leśnicy zwracają uwagę, jak zachowywać się w lesie

Wiosna to czas, gdy statystycznie w lasach dochodzi do największej liczby pożarów. Powodem jest najczęściej nieodpowiedzialność człowieka. Innym problemem jest wjeżdżanie autami do lasu.

Dlatego, aby dbać o bezpieczeństwo, jak wyjaśniała Paulina Rutkowska z Nadleśnictwa Kudypy, leśnicy nie tylko sami patrolują lasy, ale także korzystają z pracy tzw. dostrzegalni.

To wieże, które są na terenie Lasów Państwowych budowane w wytypowanych, najwyższych miejscach. Do niedawna na większości z nich siedzieli obserwatorzy. Od wiosny do jesieni, od rana do wieczora ktoś musiał się wdrapać trzydziestokilkumetrowa wieżę. Technika poszła do przodu, więc na większości dostrzegalni zamontowane są specjalne kamery, więc obserwator nie musi codziennie na nią wchodzić

– powiedziała.

Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie działa prawie 40 takich wież obserwacyjnych.

Innym problemem lasów jest to, że niestety najczęściej na spacer do lasu wybieramy się nie rowerami, a samochodem, który następnie pozostawiamy w niedozwolonym miejscu.

Zjazd na drogi leśne pojazdami silnikowymi jest zabroniony. Prosimy, żeby nie wjeżdżać do lasu samochodami, motorami, quadami. Na początku tych szlaków są parkingi leśne i tam można bezpiecznie zostawić samochód. Nasza prośba jest też taka, że jeśli państwo zostawiacie auto przy wjeździe do lasu na drodze leśnej, to żeby on stał w takim miejscu, aby straż pożarna czy np. samochód jadący z drewnem mógł przejechać

– zauważyła Paulina Rutkowska.

Za wjazd samochodem do lasu można zapłacić 500 złotych mandatu. Natomiast za uporczywe łamanie tego zakazu można stanąć nawet przed sądem, a tam grożą nam już grzywny sięgające kilku tysięcy złotych.

Posłuchaj wypowiedzi

Autor: I. Malewska
Redakcja: M. Rutynowski