Kolejny atak cichego zabójcy

Piecyk gazowy,
fot. archiwum RO

Dwie osoby podtruły się tlenkiem węgla na Warmii i Mazurach.

Do szpitala trafiła 57-letnia kobieta z miejscowości Koźlak pod Węgorzewem. Czad ulatniał się z pieca kaflowego. Drugi przypadek był w Giżycku. W jednym z mieszkań przy ulicy Armii Krajowej tlenek ulatniał się z piecyka gazowego w łazience.

Dorosły mężczyzna, który źle się czuł został zabrany przez pogotowie do szpitala. Ratownicy kazali też pozostałej trójce domowników zgłosić się do szpitala na obserwację.

Tlenku węgla nie czuć, ani nie widać. Gaz jest silnie trujący, bo organizm wchłania go bardzo szybko. Każdy, kto ogrzewa swoje mieszkanie piecem, piecykiem gazowym czy innymi tego typu urządzeniami i poczuje się źle, powinien jak najszybciej pootwierać okna i przewietrzyć wszystkie pomieszczenia. Potem należy zgłosić się do lekarza.