Co czwarty Polak nie ma w domu żadnej książki. GUS przedstawił doroczny raport kulturalny
347 złotych i 40 groszy – to kwota, jaką statystyczny Polak wydał na zakup artykułów i usług kulturalnych w minionym roku. W porównaniu z danymi z 2015 roku, te wydatki zwiększyły się o nieco ponad 7 złotych, czyli o 2 procent.
Prawie 1/3 rocznych wydatków gospodarstw domowych na kulturę stanowiły opłaty za korzystanie z mediów. Rachunki za telewizję i abonament płaciliśmy średnio w wysokości 110 złotych. Na gazety i czasopisma w polskim domu wydano przeciętnie 29 złotych i 16 groszy – na jedną osobę.
Na książki i inne wydawnictwa, nie licząc podręczników, przeznaczono przeciętnie (na jedną osobę) 23 złote i 63 grosze. – To wychodzi 0,6 książki rocznie, bo średnia cena książki to ponad 36 złotych – mówił w rozmowie z Radiem Olsztyn Jerzy Okuniewski, wiceprezes Książnicy Polskiej.
Trzeba pamiętać, że w ¼ gospodarstw domowych w Polsce w ogóle nie ma książek. A tylko 2 procent osób ma księgozbiory liczące powyżej 500 egzemplarzy. Dlaczego tak się dzieje? Mamy dwie słabości. Chodzi tu o instytucje, które kształtują nawyki czytelnicze, czyli dom i szkoła. One w tych sprawach są w głębokim impasie. Poza tym mamy słabo rozwiniętą sieć księgarń
– dodał .
W 2016 r. na bilety wstępu do teatrów, instytucji muzycznych i kina wydano przeciętnie na jedną osobę 31 złotych 92 grosze, czyli o 16,7 procent więcej niż w 2015 roku. Według Marcina Ciurapińskiego, muzyka z zespołu Big Day – to mało.
W pewnym sensie kulturę muzyczną zabija też to, że koncerty są darmowe. Przestają stanowić coś fajnego. Można iść, można nie iść. Jeżeli się kupuje bilet, to później się ten koncert celebruje
– mówił.
Muzea w całej Polsce w 2016 roku zwiedziło 36,1 mln osób. Największą popularnością cieszyły się muzea o profilu artystycznym i historycznym, które odwiedziło odpowiednio: 8,2 mln i 7,3 mln osób. – Chęć poznania muzeów rośnie – twierdzi Patryk Kozłowski, dyrektor Interaktywnego Muzeum Państwa Krzyżackiego w Działdowie:
U nas także zwiększyła się liczba odwiedzających. Ze względu na unijne wymogi musieliśmy założyć, że przybędzie do nas 17 tysięcy osób rocznie. W zeszłym roku przekroczyliśmy tę liczbę, a w tym liczymy nawet na 20 tysięcy osób.
Dobre informacje spływają też z kin. W minionym roku w te miejsca odwiedziły 52 miliony osób, czyli o 13 procent więcej niż w 2015 roku. Największy wzrost wykazano na Warmii i Mazurach aż o prawie 22 procent. Co oglądaliśmy najchętniej? Na pierwszym miejscu „Pitbull. Niebezpieczne Kobiety”, na drugim „Planeta Singli” , podium zamyka „Epoka Lodowcowa” .
Posłuchaj relacji Marka Lewińskiego
Autor: MLewiński
Redakcja: BSChromy
