Były policjant oskarżony o napady. Zakończył się proces odwoławczy

Fot. fotolia

Zakończył się proces odwoławczy byłego policjanta z Rucianego Nidy. Mężczyzna jest oskarżony o dwa napady z bronią na placówki bankowe.

W Pieckach po sterroryzowaniu kasjerki miał zrabować nieco ponad 46 tysięcy złotych, w Rozogach ponad 87 tysięcy. Były dzielnicowy przyznał się tylko do tego drugiego napadu. Od chwili zatrzymania przebywa w areszcie.

W pierwszej instancji przed Sądem Okręgowym w Olsztynie byłemu policjantowi wymierzono karę 5,5 roku więzienia. Do tego musi zwrócić zrabowane pieniądze i wypłacić odszkodowania 5 pracownicom placówek bankowych. Odwołanie do sądu apelacyjnego wniosły dwie strony.

Prokuratura chce surowszej kary – 8 lat więzienia i większych odszkodowań dla kasjerek. Z kolei obrona chce uniewinnienia policjanta od zarzutu napadu na bank w Pieckach. Chce także zmiany kwalifikacji prawnej dotyczącej przestępstwa w Rozogach, na dokonanie rozboju, ale bez użycia niebezpiecznego narzędzia. Chodzi o to, że sprawca twierdzi, że nie miał prawdziwej broni, ale że posługiwał się atrapą. Taka kwalifikacja wpłynęłaby na obniżenie kary.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku swój wyrok ogłosi na początku listopada.

Posłuchaj relacji Leszka Tekielskiego

Autor: L. Tekielski
Redakcja: A. Niebojewska

Były policjant usłyszał wyrok