Bliższe Spotkania o bezpieczeństwie danych, przechowywaniu w chmurze i zastępczych nośnikach
Jak bezpiecznie przechowywać dane? Gdzie trzymać zdjęcia, ważne dokumenty, dokumentację medyczną? Kiedy i co archiwizować? Artur Chendoszko – informatyk, ekspert techniczny, specjalista do spraw odzyskiwania danych był gościem Bliższych spotkań. Rozmawiali z nim Izabela Malewska i Maciej Świniarski.
I. Malewska: Czy tygodniowo ma Pan dużo takich telefonów i zapytań, gdzie najpierw jest płacz, szloch, a potem ratunku?
A. Chendoszko: Na początku zawsze jest płacz dlatego, że ludzie tracą swoje najważniejsze dane, wspomnienia i swoją pracę, którą często zbierają na nośnikach danych.
M. Świniarski: No właśnie, co my najczęściej przechowujemy i co jest dla nas najcenniejsze? Dokumentacja medyczna, dokumentacja związana z kredytami, z mieszkaniem, to wszystko jest na naszych nośnikach pamięci, ale chyba zdjęcia przede wszystkim, to jest największy płacz?
A. Chendoszko: Dokładnie. Z rozwojem technologii, telefonów komórkowych i możliwości przechowywania coraz większej ilości tych zdjęć, ludzie robią zdjęcia w ilościach hurtowych. Wybierają zazwyczaj kilka zdjęć z całej masy i dlatego mają ich ogromne ilości na swoich telefonach.
M. Świniarski: Gdzie najbezpieczniej archiwizować te dane?
A. Chendoszko: Można przechowywać w kilku miejscach – można przechowywać w chmurze, można przetrzymać w dysku twardym swojego komputera oraz jakimś pendrive. Teraz też można dodatkowo i w telefonie komórkowym, bo nasze telefony komórkowe mają oraz większą pojemność.
M. Świniarski: Ale można je zalać, zgubić, albo mogą nam wpaść do ogniska i wtedy już koniec?
A. Chendoszko: No właśnie, dlatego wtedy jest jakieś wyjście z sytuacji, mamy któryś z nośników, który ma jeszcze kopię tych danych.
I. Malewska: Czyli robienie kopii to podstawa, ale wspomniał Pan o tej chmurze, która – nie ukrywam dla mnie brzmi bardzo tajemniczo?
A. Chendoszko: Jest to miejsce u operatorów sieci lub innych firm przechowujących dane, które możemy sobie wynająć, albo za darmo dostać dostęp do nich i przechować tam dane po prostu nie myśląc o tym, że ten nośnik zgubimy. Cała wina, jeżeli stanie się coś fizycznego z nośnikiem będzie spadała na operatora naszych danych.
M. Świniarski: No dobrze, odpowiedzialność odpowiedzialnością, ale z drugiej strony ktoś może sobie pomyśleć: bardzo osobiste zdjęcia, nie każdy chce się dzielić swoimi wspomnieniami z obcymi osobami i co, teraz administrator będzie mógł zobaczyć, co ja tam umieszczam w tej chmurze?
A. Chendoszko: Nie, dlatego, że tutaj chroni nas umowa licencyjna z użytkownikiem końcowym, więc nie ma żadnej możliwości, żeby jakiś administrator wszedł na serwer i oglądał nasze prywatne zdjęcia z wakacji powiedzmy.
Posłuchaj całej rozmowy
Redakcja: K. Ośko za D. Kucharzewska