Bielik zwyczajny ocalony podczas prac na drodze wodnej do Zalewu Wiślanego

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu, fot. M. Michalski

Podczas prac pogłębiarskich na rzece Elbląg załoga barki uratowała bielika zwyczajnego, który unosił się na kępie traw w okolicach Batorowa pod Elblągiem. Ptak był osłabiony, nie próbował uciekać, a jego ruchy były mocno ograniczone.

Pracownicy barki ostrożnie wyciągnęli bielika z wody przy użyciu bosaka.

– W takich sytuacjach liczy się szybkość i precyzja, by nie pogorszyć stanu zwierzęcia – przekazał Sebastian Wręga z Komitetu Ochrony Orłów.

Ptak po wysuszeniu piór odleciał. Nie był pewnie aż tak bardzo słaby. Być może po prostu się przeliczył i zaatakował zbyt dużą ofiarę, której nie był w stanie podnieść z powierzchni wody. I nasiąknięte pióra uniemożliwiły mu start bezpośrednio z powierzchni

– powiedział.

Jak podkreślił ornitolog Zdzisław Cenian, na Wysoczyźnie Elbląskiej i w rejonie Zalewu Wiślanego swoje terytoria ma obecnie około 30 par bielików.

Drużno i Zalew Wiślany to są najlepsze miejsca tak naprawdę do obserwacji tych ptaków. One są na żerowisku dość mało płochliwe i czasami da się podejść całkiem blisko. Można zobaczyć nawet  skupiska po kilkanaście, czy kilkadziesiąt ptaków

– podkreślił ornitolog.

Bielik został uratowany podczas pogłębiania rzeki Elbląg. To część budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Rekompensatą przyrodniczych strat związanych z budową kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną ma być sztuczna Wyspa Estyjska, która powstaje na Zalewie Wiślanym. Każdego roku pojawia się tam coraz więcej ptaków i par lęgowych. Wyspa, ze względu na swoje położenie i otaczające ją wody, może oferować bielikom dogodne warunki do polowania.

Posłuchaj wypowiedzi 

Autor: M. Rozbicka
Redakcja: P. Jaguszewski