Przedsiębiorcy i związkowcy podsumowali 2025 rok. Posłuchaj Układu zbiorowego

Fot. P. Jaguszewski

Jak w każdy trzeci czwartek miesiąca spotykamy się w audycji Układ zbiorowy. W grudniowym programie czas wielkich podsumowań i jeszcze większych prognoz.

Rok 2025 przyniósł lekką zadyszkę na rynku pracy, ale 2026 zapowiada się jako rok prawdziwej rewolucji w Kodeksie pracy. O tym, czy mamy się czego obawiać, czy raczej na co czekać, Marek Lewiński rozmawiał z gośćmi:

• Jarosław Szunejko – przewodniczący wojewódzkiej rady OPZZ,
• Wojciech Kowalski – zarząd regionalny NSZZ „Solidarność”,
• Andrzej Janowski – z olsztyńskiej loży Business Centre Club (KAI PACKECKING),
• Rafał Laskowski – Warmińsko-Mazurski Związek Pracodawców Prywatnych, Konfederacja Lewiatan.

Temat 1

Druga połowa 2025 roku to lekki wzrost bezrobocia – w skali kraju dobijamy do 6%, ale na Warmii i Mazurach, wciąż zmagamy się z wynikiem blisko 9-procentowym. Czy to tylko sezonowe wygaszanie prac w rolnictwie i turystyce, czy rynek pracy w regionie traci swoją odporność? Jakie są prognozy na 2026 rok – czy zapowiadane przez NBP odbicie gospodarcze szybko te wskaźniki zbije?

Temat 2

Miało być trzęsienie ziemi od stycznia, ale wygląda na to, że rząd zaciągnął hamulec ręczny. Projekt dający PIP prawo do „przymusowego uetatowienia” zleceniobiorców i samozatrudnionych został zablokowany przez Rządowe Centrum Legislacji i inne ministerstwa. Podobno łamie konstytucję i może sparaliżować szpitale, gdzie większość lekarzy jest na kontraktach. Czy to porażka w walce z patologiami rynku pracy, czy może ministerstwo faktycznie „przeszarżowało”? Czy ten oddech ulgi, który teraz słychać w biznesie, to tylko odroczenie wyroku, czy będzie całkowite wycofanie się z tych uprawnień dla Inspekcji?

Temat 3

Minimalna krajowa w górę do ponad 4800 zł, staż pracy wliczany z samozatrudnienia i wreszcie – głośny pilotaż 4-dniowego tygodnia pracy. W 2026 roku będziemy testować, czy da się pracować krócej za te same pieniądze. Czy w regionie, takim jak nasz, opartym na produkcji i rolnictwie, skracanie czasu pracy to w ogóle realny scenariusz, czy przywilej dla „warszawskich biurowców”? I czy kolejna podwyżka pensji minimalnej nie dobije małych firm w takich powiatach, jak bartoszycki czy kętrzyński, gdzie bezrobocie jest dwucyfrowe?

Posłuchaj audycji Marka Lewińskiego

Autor: M. Lewiński
Redakcja: M. Rutynowski