Zdjęcia dzieci nie muszą być w sieci. Ruszyła akcja „FotoStop”
Z początkiem roku szkolnego Fundacja Media Forum zainicjowała ogólnopolską akcję „FotoStop. Fotki dzieci nie muszą być w sieci”. Chodzi o zwiększenie świadomości o tzw. sharentingu, czyli zamieszczaniu przez rodziców w internecie szczegółowych informacji, zdjęć i filmów z życia dzieci.
– Może być to niebezpieczne – powiedziała Monika Stutz-Kowalska, psycholog i dyrektorka Korczakowskiego Liceum w Olsztynie.
Jeżeli udostępniamy zdjęcia naszych dzieci, zwróćmy uwagę na to, by nie było na nich podanego adresu. Jeżeli udostępniamy świadectwo dziecka, zwróćmy uwagę, by nie było informacji, do której szkoły uczęszcza. Wtedy rodzi to pokusę dla osoby, która mogłaby chcieć skrzywdzić nasze dziecko
– dodała.
Adwokat Karolina Nowalska potwierdza, że zjawisko to niesie ze sobą dużo zagrożeń.
Jest to pożywka dla osób ze skłonnościami pedofilskimi. Ze zdjęcia można zrobić filmik, może zostać wykorzystany głos dziecka czy przerobiony wizerunek. Dla mnie jest to zbyt niebezpieczne pod kątem prawnym
– tłumaczy.
Dzieci mają prawo do prywatności. Z poradnika przygotowanego przez NASK „Sharenting i wizerunek dziecka w sieci” wynika, że w Polsce zdjęciami dzieci dzieli się około 40 proc. rodziców. 81 proc. ocenia udostępnianie zdjęć własnych dzieci pozytywnie lub neutralnie, a 25 proc. rodziców zapytało wcześniej własne dziecko o zgodę na udostępnianie jego zdjęć.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Sadowska
Redakcja: A. Niebojewska
