Spływ Skorpeny

Ponad 300 nurków z całego kraju wzięło udział w spływie Łyną, który inauguruje tegoroczny cykl imprez sportowych akcji „Olsztyn Aktywnie”. Woda w rzece miała niespełna 4 stopnie, a większość trasy nurkowie pokonywali w śnieżycy.

Na mecie spływu był nasz reporter, który rozmawiał z uczestnikami oraz z Kamilą Dobrońską z Akademickiego Klubu Płetwonurków „Skorpena”, którzy zgodnie mówili, że pogoda ich nie zniechęciła:

Spływ, którego uczestnicy w ten sposób witają wiosnę, akademicki klub nurkowy „Skorpena” z Olsztyna zorganizowano po raz 13. Impreza od lat cieszy się uznaniem w środowisku nurków w całym kraju, w tym roku przyjechali na nią m.in. nurkowie z Krakowa, Nowej Soli, czy Gdyni.

Trasa wiosennego spływu liczy kilka kilometrów, nurkowie wchodzą do rzeki w okolicy miasteczka akademickiego Kortowo, a wychodzą na moście na Starym Mieście.

W tym roku aura wyjątkowo nurkom nie sprzyjała, od rana w Olsztynie padał śnieg i wiał zimny wiatr. Woda w Łynie miała 4 stopnie C. Mimo to na wejście do wody i pokonanie trasy zdecydowało się 330 osób, z których najmłodsza, Ewa Mańkowska, miała niespełna 10 lat, dwoje dzieci miało po 11 lat. Wszyscy podkreślali, że „nie dało się uniknąć przejmującego zimna”.

„Po drodze rozpiął mi się kombinezon na kostce, okropnie zmarzłem w stopy, ale za rok znowu popłynę” – deklarował Maciej Płonowski z Olsztyna.

Uczestnicy spływu, tradycyjnie, przebierają się. Łyną płynął w tym roku m.in. Batman, anioł, kilku lekarzy, Pszczółka Maja, krowa, świnka Peppa, a nawet załoga Titanica, w skład którego wchodziła m.in. panna młoda i elegant w cylindrze – tę załogę prezydent Olsztyna i rektor olsztyńskiego uniwersytetu uznali za najlepiej przebraną ekipę imprezy.

„Olsztyn Aktywnie” to cykl imprez organizowanych od wczesnej wiosny do później jesieni, w ramach których propagowany jest zdrowy styl życia. W ramach tych imprez organizowana jest m.in. joga w olsztyńskich parkach, biegi, wyprawy rowerowe, czy kajakowe.

Zdjęcia Karol Dymkowski, Sławomir Ostrowski

(kdym/pap/os)